Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowe fakty na temat wypadku na Dunajcu. To inni flisacy wyciągnęli z wody tonącego kolegę

Mateusiak Tomasz
We wtorek (1 maja) na trasie Spływu Przełomem Dunajca doszło do wypadku. Z jednej z tratw wiozących ludzi wypadł flisak. Mężczyzna zaczął tonąć.

Jeszcze tego samego dnia - na podstawie informacji podanych przez ratowników Horskiej Zachrannej Służby ze Słowacji (jako jedyny poinformowali oficjalnie o zdarzeniu) opisaliśmy całą sytuację.

Naszą pierwszą relację można przeczytać tutaj

Z opisu HZS wynikało, że mężczyzna został wyciągnięty z wody przez słowackich ratowników, którzy na miejsce dojechali samochodem po ścieżce rowerowej (wije się wzdłuż Dunajca po południowej stronie Granicy).

Wczoraj do naszej redakcji dotarły jednak listy z relacjami dwóch kobiet, które były naocznymi świadkami wypadku. Ich opis różni się od słów ratowników HZS.

- Flisak wpadł do wody i zupełnie nieprzytomnego wyciągnęli go z wody flisacy z sąsiedniej (innej) łodzi wraz z podróżującymi nią turystami - pisze pani Agnieszka. - To oni zauważyli że mężczyzna wypadł z łodzi i od razu pospieszyli na ratunek. Cudem wciągnięty z wody mężczyzna był nieprzytomny, siny i nie oddychał. Pomoc ze Słowacji dotarła dopiero po ok 20 minutach. W tym czasie na łodzi flisacy przeprowadzili akcję reanimacyjną i przywrócili oddech tonącemu. Przytomnego odstawili na brzeg i oddali służbom. Ci jedynie dowieźli go do granicy. Zatem bohaterów trzeba szukać na tratwie nr. 564.

Jej słowa potwierdza także pani Patrycja.

- Byłam bezpośrednim uczestnikiem tego zdarzenia- mówi kobieta. - HZS nie brało bezpośredniego udziału w akcji ratunkowej, po ich przyjeździe flisak był już przytomny i ich udział to jedynie transport do karetki pogotowia. Pominięty został wątek najważniejszej akcji ratunkowej której udzielili flisacy z łodzi o numerze 564 i polscy turyści obecni na tej łodzi.To właśnie oni uratowali mężczyźnie życie. Gdyby nie bohaterska i akcja reanimacyjna osób z łodzi 564 mężczyzna nie miał by szans na przeżycie.

To oni wyciągnęli mężczyznę nieprzytomnego z wody wciągnęli na swoją Łódź i udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy. W waleczny sposób walczyli o życie kolegi, a polscy turyści pomagali wyciągnąć mężczyznę. Myślę ze tych dwoje flisaków zasługuje na artykuł bo w moich oczach i innych bezpośrednich uczestników wycieczki są bohaterami i to oni uratowali mężczyźnie życie.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Mówimy po krakosku

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szczawnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto